Chciałbym już być dorosły! Mieć swoją rodzinę i swoje zasady.
W moim domu...
(ZASADY Tomka)
I się zaczęło :)
- Można by było oglądać tyle bajek ile się chce
- Można grać na laptopie ile się chce (albo komputerze czy tablecie)
- Można by było jeść słodycze przed śniadaniem, obiadem jeśliby się obiecało, że naprawdę, ale to naprawdę, ładnie potem się zje śniadanie czy obiad
- Nie trzeba by było w nocy spać
- Nie trzeba by było sprzątać zabawek - chyba, że by się chciało
- Nie trzeba by było jeść pomidorów i innych warzyw
- Na obiad byłby popcorn i czekolada
- Można by było chodzić bez skarpet kiedy i ile by się chciało
- Można by było skakać po łóżku
- Nie trzeba by było chodzić na spacer, gdy się nie chce
- Można rozmawiać o zlodziejach i policjantach ile się chce
- Jest zakaz chorowania
- Byłby zakaz pracowania żeby można było bawić się z dziećmi cały dzień (bo przecież co jest fajniejszego)
- Pieniądze by się zrobiło a zabawki by się wzięło z tego domu
:))) hmmm... szczerze mówiąc (aż się sama dziwię!) Krzyś nie ma tak radykalnych życzeń ;) sam nam potrafi czasem zwrócić uwagę, że nie można jeść słodyczy przed śniadaniem czy obiadem :) a co do zakazów - ostatnio ma manię malowania znaków - np. zakaz chodzenia po trawie, zakaz papierosów (nikt u nas nie pali, ale spodobał mu się znaczek z klatki schodowej!), zakaz latania samolotów... itp. kombinacje :)))) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU nas nie ma żadnych zakazów i chyba dlatego Zosia zwraca bardzo uwagę (bardzo ich przestrzega, aż za bardzo moim zdaniem i nakłaniam ją mniejszego radykalizmu ;) na wszelkiego rodzaju ograniczenia których doświadcza na zewnątrz domu np w przedszkolu.
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą zadałam jej to pytanie, powiedziała, że będzie zasada - sprzątamy po sobie ponieważ lubię jak jest czysto ale ja nie za bardzo lubię sprzątać ;)
Pozdrawiam
Kasia
To pozwalacie na gry na komputerze bez ograniczeń czy na slodycze na obiad? Czy Zosia nie ma takich pomysłów?
UsuńNie muszę pytać :) Zasady byłyby takie same :)
OdpowiedzUsuńNo może oprócz spacerów bo Oliwier zawsze chce :) Ale "mamusiu nie pracuj" słyszę codziennie.
Pozdrawiam
Hej, Zosia nie gra w gry komputerowe, ma jedną płytę z zabawami do nauki liter i jak tylko chce to chętnie jej pozwalam ;) słodyczy mamy mało w domu a do sklepu daleko ;) Z ma swoją półkę ze słodkościami i ma do niej ciągły dostęp, jest tam mleczna czekolada, różne ciastka np herbatniki, biszkopty, krakersy, paluszki itd.
OdpowiedzUsuń