Recykling zajęcy wielkanocnych- Brownies z truskawkami

Takich czekoladowych :), których chłopcy stali się szczęśliwymi posiadaczami w ilości mocno przekraczającej ich możliwości (Stasia zwłaszcza :P)

to niedobitki...

Zające trafiły do ciasta
najprostszego czekoladowego brownies- tym razem wersja z truskawkami

gorąco polecam!

Przepis ten już był u nas - w wersji z gruszką i wtedy z gorzkiej czekolady, tym razem dałam mniej cukru, bo czekolada była mleczna a nie gorzka

Przepis na blachę 20/30 lub 24/24 

Składniki:
20 dag masła
20 dag czekolady z zajączków wielkanocnych :) (lub innej)
80 dag cukru
4 jajka
20 dag mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
10-20 dag posiekanych orzechów , migdałów itp
szczypta soli
truskawki (ok 500 g)

Połamaną czekoladę i masło rozpuścić np. w mikrofali ale często wyciągając i mieszając (lub w kąpieli wodnej) Do lekko ostudzonej masy dodać resztę składników i dokładnie wymieszać.

Wylać ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, na wierzch wyłożyć obrane, pokrojone dowolnie owoce
piec około 20 - 25 minut w temperaturze 170°C.
Ostudzić, pokroić na kwadraty.

przed pieczeniem

jest dość wilgotne, a truskawki mocno równoważą słodycz 

czas wykonania- chyba 10 minut
czas pieczenia góra 25
trudność wykonania- zerowa!

możliwość wielu modyfikacji! zależy od dostępnych owoców itp..

i pyszne jest

.................

zimą czekoladowe Mikołaje trafiają do

gorącej czekolady, która idealnie rozgrzewa po śnieżnych eskapadach na sanki:

lub zostają przetopione na małe czekoladki (z wykorzystaniem pozostałości po starym kalendarzu adwentowym)