Naturalne z kory, liścia i patyczka.
Kiedyś czytaliśmy jak Pan Kuleczka takie robił dla Katastrofy, Pypcia i Bzyk Bzyk ..zapragnęliśmy też takie kiedyś zrobić
Wyszły piękne
pływały w misce z zabarwioną wodą
Ale tonęły po pewnym czasie
Musiały powstać bardziej niezniszczalne
Plastikowe z zakrętki, wykałaczki i pianki.
Te wylądowały potem z żółwiami w wannie ; )
Piękne łódeczki, szczególnie te z kory. Szkoda, że toną.
OdpowiedzUsuńJa również żałuję, bo one były takie wymarzone...ale zapewne nie raz jeszcze zrobimy!
UsuńTe "sztucznie plastikowe" są za to w zasadzie niezniszczalne....