Na jesienne chłody polecam zupę krem- szpinakową
Przepis? Na tzw. oko-
warzywa jak na wywar: marchewki, pietruszki korzeń, seler, por, przyprawy (sól, pieprz, ewentualnie jakaś kostka rosołowa)... pod koniec gotowania dodać szpinak (dałam kilka kawałków mrożonego brykietu) i trochę wyciśniętego przez praskę czosnku
na koniec całość zmiksować
podawać z kleksem śmietany, pietruszką, ewentualnie grzankami lub groszkiem ptysiowym (swoją posypałam też papryką)
Ps. No ładnie! nazwałam ją szczawiową :P
dziękuje Lucyferce :P
Mniam...moja ulubiona zupa! Niestety dziecią moje nie podziela zachwytu matki...
OdpowiedzUsuńu nas to samo :) a dziwne bo ugotowany szpinak Tomek wcina aż mu się uszy trzęsą -musowo z dużą dawką czosnku!
OdpowiedzUsuńTo szczawiowa a nie szpinakowa zwana też zupą ogra?
OdpowiedzUsuńU nas wszystko co zielone nazywa się shrekowe:)
OdpowiedzUsuń