niedziela, 27 listopada 2011

Przyjęcie urodzinowe Tomka

Mój trzylatek!
pod sufitem rozwiesiliśmy na tasiemkach balony!
   
radość na widok udekorowanego
pokoju, (potajemnie
 noc wcześniej przez rodziców


razem z Tomkiem
 zrobiłam wcześniej koronę



 przygotowań do przyjęcia było dużo,
przyszli goście- rodzina, razem z domownikami było 12 osób
najpierw były zaproszenia
pisałam o nich tu

 był tort
trawa zrobiona
-wyciskarką do czosnku
 
auto z masy jojowej :)
autko pomalowałam barwnikami
pędzelkiem













wedle życzeń z autem,
 miał być autem, ale mama zaprotestowała, (bałam się, że nie będzie czym gości poczęstować jak wykroję i poskładam z torta auto)

zrobiłam tort z masą: bita śmietana/ ser mascarpone/ zmielone michałki :)
wbrew Tomka życzeniom dodałam brzoskwinie z puszki ale nie chciałam, żeby był mdły a one pasowały
pokryłam masą marshmallow  z białych pianek (jojo), zabarwiłam na zielono płynnym barwnikiem, a część na inne kolory, zawsze chciałam tę masę zrobić!
tort z autkiem i  z taką masą widziałam już kiedyś u Jo TU, robiłam tort z drogą też rok temu

z taką masą miałam do czynienia po raz pierwszy i mimo obaw byłam zadowolona, była elastyczna i fajnie się z nią pracowało...  choć zanim stała sie zwartą masą była klejącym się nieszczęściem !!
ostatecznie pięknie- jak kawałek materiału okryła spory tort ale bawiłam się ze 2 godziny..

Tomek rozpoczyna degustację tortu
od ... trawy, dziewczynki i auta...
 
a to tort z zeszłego roku :)
  
Tomek- król imprezy

Były też ciastka z m&m

i t d ....



część Tomka prezentów :)
 było fajnie :)

Tomek zadowolony

DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM  ZA ŻYCZENIA!

5 komentarzy:

  1. cudowne przyjecie!
    kiedys probowalam zrobic ta mase, ale sie poddalam...hmm chyba sprobuje jeszcze raz..
    dzieki za linka!

    pozdrawiam
    wkropka

    OdpowiedzUsuń
  2. masa daje radę, ale nie mozna się poddać choć wszystkie znaki w garnku wskazują, że to misja niemozliwa! mieszałam najpierw długo w garnku a potem zagniatałam dosypując cukru pudru, warto dłonie smarowac olejem a stół i wałek podsypać mąką ziemniaczaną
    i niektórym nawet smakowała, ja jej nie jem bo za słodka
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak ja Tomkowi zazdroszczę tych książkowych prezentów :). Tort wygląda bajecznie! Jeszcze raz Sto lat!

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja jakbym sama miała urodziny dzięki tym prezentom :)
    Tomek jest zachwycony, naprawdę, co dzień czytamy i wyklejamy coś nowego, niedługo zaprezentuję kilka z tych książeczek bo są rewelacyjne!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...