A życie trzeba sobie ułatwiać- to świetny sposób by zaoszczędzić na czasie marnowanym na obieranie jajek :) co przy świeżych jajkach (a takie najlepsze) jest czynnością mocno niewdzięczną :(
Poza tym zawsze mam problem z ugotowaniem ich na miękko, a tu jest sprawa łatwiejsza
poza tym wygladają bardzo efektownie
zjadam je na grzance z masłem |
- do wody (mały garnuszek) dodaję łyżkę octu lub wyciskam ok pół cytryny,
- jajko wbijam do miseczki a potem ostrożnie (ale szybkim, pewnym ruchem) przelewam do wrzącej wody, (wbijam po jednym jajku)
- po ok 2- 2,5 minuty wyciągam łyżką (cedzakową lub zwykłą a wtedy odkładam na papierowy ręcznik do odciekniecia)
U nas w obieraniu jajek specjalizuje się Marynia.
OdpowiedzUsuńWasz sposób - intrygujący aż muszę spróbować - tylko może jutro bo dziś po sniadaniu jesteśmy ;-)
Nigdy nie jadłam, chyba czas to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńA moja mama ma na nie_obieranie taki patent: wbija jajko do silikonowej foremki mufinkowej i stawia w garnku do gotowania na parze:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie :) nie mam takiego garnka ale może coś po kombinuje :)
Usuń