Jest tego więcej, teraz chyba taki mamy "klimat". Klamerki, łańcuszki (choinkowe) gumki, sznurówki i heja majstrowanie... i ostatnio sztućce (na szczęście plastikowe), ale jak wychodzi na dwór- to z łyżką :) idzie spać- widelce/łyżki kładzie na stoliku obok (już mu wyperswadowałam spanie z czymkolwiek, oprócz 4 kocyków (TAK 4!!! i dwóch pieluch tetrowych), Ale mistrzostwo świata, gdy wchodzimy dziś do domu, a Staś woła od progu do taty"Gdzie moje noże?"
świetne konstrukcje :-))
OdpowiedzUsuńNorbert ostatnio robi pułapki na domowników ;-)
Jest tego więcej, teraz chyba taki mamy "klimat". Klamerki, łańcuszki (choinkowe) gumki, sznurówki i heja majstrowanie... i ostatnio sztućce (na szczęście plastikowe), ale jak wychodzi na dwór- to z łyżką :) idzie spać- widelce/łyżki kładzie na stoliku obok (już mu wyperswadowałam spanie z czymkolwiek, oprócz 4 kocyków (TAK 4!!! i dwóch pieluch tetrowych), Ale mistrzostwo świata, gdy wchodzimy dziś do domu, a Staś woła od progu do taty"Gdzie moje noże?"
Usuń