bezpośrednio po szkole, złapał nas deszcz. :(
Staś zmęczony i jakiś taki rozdrażniony..
on będzie niósł swoje książki! (11 ciężkich!) upierał się ..
takie przynieśliśmy (21 sztuk- na dwie karty, każdy z chłopców ma swoją)
niektóre czytałam już z Tomkiem - dla Stasia będą nowe
Tomek już dwie przeczytał (po zajęciach z plastyki)
My mamy 3 karty w Mediatece i 3 karty w naszej najbliższej bibliotece publicznej, czyli raz w miesiącu 30 książek. Najczęściej przedłużamy konieczność zwrotu o miesiąc. Czasem idę sama do biblioteki (uwielbiam to, tam naprawdę odpoczywam, tylko siedzę cokolwiek za długo:) i wypożyczam dzieciom "na siłę" to, co uważam, że powinni przeczytać. W mediatece bywamy w pełnym zestawie (5 osób) i wiem, że już nas pamiętają, bo ostatnio pani się zafrasowała, że nie mamy wózka jackowego i jak my się zabierzemy z tymi wszystkimi książkami. Mam nadzieje, że nie pamiętają nam tego, ze Jacunio wyjmuje książkę, ogląda i wkłada w zupełnie inne miejsce. Na szczęście bywamy raczej cisi no i tylko raz na 1-2 miesiące:). Ładnie macie ułożone książki biblioteczne, ciągle walczę z tym, żeby nasze leżały w jednym miejscu, bo potem przy oddawaniu trudno znaleźć...
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam sama tam chodzić :) ale oni zwykle mi nie dają...
UsuńZrobiłam naszym bibliotecznym kącik w nieużywanym "gazetniku"- właśnie z powodu akcji "idziemy do biblioteki- ratunku gdzie są książki!" - bo przy 22 sztukach to byłoby co szukać (nie lubię jak się mieszają z naszymi i potem nie wiadomo czy zostało coś nowego do czytania czy nie/ abstrahując od tego, że mamy dużo prywatnych nieprzeczytanych w ogóle lub przez Stasia- także nie umarlibyśmy z książko-głodu)
I robię też zdjęcia wypożyczonym zestawom książek Tomka i Stasia- bo potem nie pamiętam czego szukać :)
I nie umiem się oprzeć zakupom książkowym (choć miejsca i regału nie mam! regał to nadal moje marzenie) zwłaszcza gdy Tomek prosi o zakup książki (tylko cena i brak pieniędzy mnie sa w stanie powstrzymać )
My dzisiaj także byliśmy w bibliotece ... kiedy tylko przestało padać. Tupcio Chrupcio jest świetny :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam w Empiku za 10 zł na jakiejś promocji jednego Tupcia, będzie radość - to będzie pierwszy nasz własny (od Zająca)
Usuńłupy świetne....dużo możecie książek wypożyczyć..u nas tylko po 5 szt.
OdpowiedzUsuńNa dziecięcej można u nas dużo... w sumie nie wiem ile, 4 lata temu pani pozwoliła nam 12 (wtedy takie malutkie kartonowe braliśmy, pewnie dlatego) i tak już nam zostało 10-12 ( żeby pamiętać, zawsze tyle samo bierzemy), a że doszedł Stasiu i jego karta- to bierzemy razem 20-22 (i nikt nam nie zwraca uwagi :)
UsuńGdyby było można po 5 - to byśmy byli co tydzień chyba w bibliotece :)
Takie nałogi uwielbiamy :)
OdpowiedzUsuńdo takich się chętnie przyznajemy :)
Usuń