T (Tomek) M (Mama)
T: Co to jest za ściereczka?
M: To rękawica kuchenna
T: Do czego?
M: Można nią wyciągać gorące blaszki z piekarnika i się wtedy nie poparzy.
T: I się nie mówi: "JAAAAASNY GWINT"
............
Tomek mówi: SKODA
a że czasem mówi niewyraźnie, mama dopytuje o co chodzi
M: Szkoda?
Tomek: Nieeeeee! SKODA, SZKODA to jest jak Tomek coś zepsuje!
-------------------
M: Tomek nieładnie tak robić
T: Dlaczego?
M: Bo ....ludzie zobaczą i pomyślą , że jesteś niekulturalny
T: Ale tu nie ma ludzi!
M: Hej a Ja?
T: Mama to nie ludź, mama to rodzic!
.....................................
M: Tomek na dziś już dosyć słodyczy, to będzie na jutro.
T: Dobrze
... 5 minut później
T: Już jest jutro!
...............................
Ps. Tomek dziś kończy 2,5 roku :) HURRAAAA :)
Niesamowite jak dużo mówi :)
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej dla mnie niesamowite,bo mój Nikuś za 2 miesiące skończy 3 latka,a nie mówi tak ładnie i tak dużo :P
Tomek mówi wszystko i barrrdzo dużo. Mówi ciągle, teraz to już nie dziwi ale tak pół roku temu wzbudzał sensacje np. na bilansie dwulatka gdy wypytywał o wszystko lub na placu zabaw(mówi sporo już od roku). Jeszcze trochę niewyraźnie ale głowa pęka od gadania(czasem mógłby przestać! :P) Ostatnio rewelacyjnie komentuje to w co sie bawi (np. Pani, jedź! co ta pani nie jedzie! Chyba idzie kupić co do ubrania :) mamy wesoło :)
OdpowiedzUsuńNo u nas już coraz lepiej z tym mówieniem,chociaż niektóre słowa mówi jeszcze po swojemu i tylko ja rozumiem o co chodzi :P Ale w większości wypadków idzie się z Nikusiem wdać już w dyskusje,choć na pewno jeszcze nie tak jak z Tomkiem :P
OdpowiedzUsuń