To trochę nasza wariacja na temat brownies
Potrzebowaliśmy czegoś "na szybko" i na słodko, z tego co mamy w domu, żeby móc zabrać na grilla
Musiało być proste, bo czasu niewiele i Tomek musiał pomagać!Wymieszał zatem te brownies:
z bloga majanaboxing.blox.pl
Składniki:
*150g masła w kawałkach
*200g ciemnej czekolady, w kawałkach
*220g drobnego cukru (1 szklanka) (daliśmy 150)
*2 łyżeczki ekstraktu z wanilii (dałam aromat)
*3 jajka
*150g mąki
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
*150g mrożonych lub świeżych malin
Wykonanie:
Piekarnik nastawić na 180 stopni C. Natłuścić kwadratową foremkę o bokach 19cm
(my upiekliśmy bardzo niskie w formie 24/24 i dodaliśmy masę budyniową na wierzch)
Masło i czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. (lub mikrofali ale mieszając co chwilę aby nie przypalić) Wymieszać z cukrem i ekstraktem z wanilii. (Tomek mieszał!) Dodać roztrzepane jajka, mąkę. Wymieszać. Masę wyłożyć do przygotowanej foremki (my na wierzch wyłożyliśmy maliny i wiśnie) i piec około 35 minut. Moje brownies piekło się nieco dłużej.
Na wierzch daliśmy ubitą masę: krem karpatkowy w 5 minut z torebki (ubija się z mlekiem, jest słodka, puszysta ale nie ciężka ani maślana) daliśmy trochę mniej mleka, aby była sztywniejsza
a dla dorosłych wiśnie w spirytusie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)