wręcz sam wymyśla sobie zadania, np. przychodzi i prosi:
"Mogę obrać fasolkę szparagową?"
nie ma sprawy
i na obiad jest fasolka...
prosi np. zróbmy ciasto:.....
i robimy! (zazwyczaj, ale muszę mu odmawiać bo prosi za często- a zjadać nie zjada!)
Przepis znaleziony u majany TU
nasza wersja |
Cieszę sie ,że posmakowało. A pomocnik dzielny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
smakowało :)witam Majanę i zapraszam do Tominowa częściej
Usuń