Od ostatniego wpisu nastały takie zmiany:
Oprócz większego kontaktu i zrozumienia, przejawia czasowo większą chęć współpracy i ujawnia też własne cechy charakteru- nadal wcielenie spokoju z umiejętnością samo-zabawiania- acz teraz widać u niego i upór, ( gryzienie książek, milość do pudeł i butów, do dźwigania wielkich zabawek i otwierania wszystkich kremów, kosmetyków itp...Nie Do Wykorzenienia!!!)
Poza tym rozumie i stosuje się do Nie wolno. (poza wcześniejszymi przykładami)
Ujawnia Chęć współpracy, współuczestniczenia w obowiązkach domowych, chęć samodzielności!
Sam chce jeść łyżką już od jakiegoś czasu (ładnie trafia do buzi) ale tez inne sam!
sam otworzę drzwi, zaświecę światło ( na rekach dorosłego of kors) zakręcę kran, włączę pralkę itp..
Nauczył się psikać spryskiwaczem do kwiatów- obiema rączkami to robi i w wannie.
Mówi da da gdy chce coś dostać i ogólnie się rozgadał (po swojemu).
Wskazuje palcem dzieci w gazetce.
Bije brawo na rządanie (Łaskawca)
Śpiewa melodyjnie la la la la
Ucieka przede mną jak mówię stój zaczekaj i śmieje się na głos!
Ściąga skarpetę przychodzi do mnie z jedną gołą stopa. Na pytanie Stasiu gdzie masz skarpetę? Patrzy na mnie, ściąga tę druga i mi podaje ;)
Ma poczucie humoru- jak puści głośniego bączka (Stanisław wybacz , ze to piszę) zerka na mnie i śmiej sie na głos.
Ma kolejnego zęba! Ósmego! i to nie jest dolna dwójka do kompletu.
Cudownie dzieli się jedzeniem, smoczkiem :) na pytanie czy dobre ? Sam wyciąga rączkę odejmuje sobie od ust i wtyka pytającemu :)
I wykłóca się, że nie chce drugiej drzemki!
.. a potem zasypia jedząc kolacje! A myślałam , że takie rzeczy się nie zdarzają! :) :)
A raz zasnął przy hałasie miksera gdy ubijałam biszkopt :p oczywiście nagrałam to :) bo nadal to nie wierzę.
Cudny jest
Duży chłopak już.
ZABAWY:
ODKLEJANIE KARTECZEK SAMOPRZYLEPNYCH (21)
PLASTIKOWA BUTELKA (22)
z zabarwioną na zielono wodą (około 1/3 butelki)
i kamyczkami w środku
GAZETY (23)
oczywiście darcie, rozdzieranie itp.
a tu poprzedni
Ps. Nie wyrabiam z pisaniem postów :)
Brawa dla Stasia :)
OdpowiedzUsuń(ja też czasem nie wyrabiam ;) )
czasem jakaś posucha jest i coś by się chciało, a nie ma co, a czasem urodzaj!!! :)
UsuńStaś dziękuje :)
Ale masz cudnego aniołka!! :-)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcudak mały hihi
OdpowiedzUsuńoj prawda :)
UsuńTakie zabawy są najlepsze. Pamiętam, mój Staś też uwielbiał drzeć gazety :)
OdpowiedzUsuńI zajmują na tak długo! i jakie pożyteczne dla motoryki małych rączek :) I tanie- gazetka była rekalmowa... :)
UsuńStachu!!!!!- Zuch z Ciebie a z mojego skaut ;-))))))))
OdpowiedzUsuńCoś o niewyrabianiu pisałaś................................... to o mnie pisałaś???????????
;-)))
Fajne te zabawy:)
OdpowiedzUsuń