recyklingowa
(zad. 17- Staś "ubiera choinkę")
To był stojak na metalowe pojemniki na przyprawy...
dawno temu zakupiłam takie stojące cuś,
pojemniki wykorzystałam, a tego nie chciałam, ale szkoda było wyrzucać :) i ot- jak znalazł-
ma kształt choinki,
ma podpórkę - więc stoi i jest wygodne,
ma magnesowe pola,
a okrągłe, kolorowe magnesy idealnie nadają sie na bombki :)
("bombek" mamy więcej, ale Staś skutecznie je roznosi)
Ps. Wpis poszedł z automatu. Zabawa jest z archiwum. Aktualnie od wczoraj Staś jest w szpitalu (z mamą ) zaatakowal go paskudny wirus o nazwie "Nie BedziePierników, z choinką ciężka sprawa... wigilia pod znakiem zapytania "Trzymajcie kciuki
Super- uwielbiam takie zabawki ;-)
OdpowiedzUsuńZdrówka dużo, dużo, dużo dla Stasia, wracajcie szybko do domu w końcu to pierwsze (bardziej) świadome święta.
OdpowiedzUsuńŚwietna podstawka :)
Stasienku dużo zdrowka i Wam wszystkiego naj.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo dużo zdrówka!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka i szybkiego powrotu do zdrowia i domku...
OdpowiedzUsuńU Młodego też wysoka gorączka, ale mam nadzieję, ze do świąt minie
świetny patent z tym stojakiem na przyprawy
pozdrawiam
Dużo zdrowia dla Stasia i obyście szybko wrócili do domu.
OdpowiedzUsuńWszystim powyżej Dziękuję za dobre słowa!
Usuń
OdpowiedzUsuńŚwięta szybko się zbliżają,
w święta ludzie się kochają.
Życzymy Wam Wszystkiego Najlepszego,
dając w policzek całusa wielkiego.
Wracajcie do domu , podzielimy się naszymi piernikami .
Dziękujemy
UsuńKochani, Wigilia zdarza się nawet w szpitalach! Po takim doświadczeniu już nigdy nie będziecie wiązać Świąt z choinką czy pierniczkami. Święta są wtedy, gdy rodzina jest razem i życzę Wam z całego serca, żeby to było jak najszybciej.
OdpowiedzUsuńJarecka mnie popłakała... o tak święta= rodzina razem. Ech może jutro... ale myśl o nocy tu mnie doluje... I nie lubię tak jak los mi plany krzyżuje. Jednak dobrze, że to tylko taki psikus i mu się nie damy! (Tak myślę) ta szpitalna wegetacja mnie ogranicza !!
Usuń