Były przepiękne, dzieci zachwycające!
Tomek był pastuszkiem..
mama uszyła strój, bluzeczkę, kamizelkę, a ostatecznie narzuciła mu kożuszek na grzbiet :)
z bólem serca zamazałam te cudne twarzyczki, by choć kawałek wam pokazać
Obserwator o nicu ;)) - może już wypatrzył, strój króla, który sam szył (szyła), Przydał się- pożyczyliśmy :) |
Panie bardzo się napracowały!
Wyobrażam sobie, jakie to było trudne- okiełznać taką grupę :)
Ale udało się, było pięknie.
Dziękujemy :)
(Teraz czekamy na retransmisję w lokalnej TV)
Ps. Tomasz wolał być Królem (wiadomo- Król Tomasz z Tominowa :), bo twierdzi nadal, ze zwierząt nie lubi (nie pytajcie dlaczego- teoria jego jest grząska) - ale całe szczęście nie był- Królowie byli mniej widoczni :) I bardzo mu sie podobały koleżanki przebrane za góralki- miały korale, kolorowe spódniczki- w jego guście :)
Ps. Tomasz wolał być Królem (wiadomo- Król Tomasz z Tominowa :), bo twierdzi nadal, ze zwierząt nie lubi (nie pytajcie dlaczego- teoria jego jest grząska) - ale całe szczęście nie był- Królowie byli mniej widoczni :) I bardzo mu sie podobały koleżanki przebrane za góralki- miały korale, kolorowe spódniczki- w jego guście :)
Raduje się serce, raduje dusza, niech strój służy ;))
OdpowiedzUsuńCudnie! Uwielbiam takie uroczystości . To przejęcie udziela sie wszystkim!
OdpowiedzUsuńOoo tak!
UsuńMój Synek też zazwyczaj jest pastuszkiem i w miare to akceptuje. Gorzej z córeczką... zazwyczaj ma rolę narratora a chciałaby być oczywiście Maryją :)
OdpowiedzUsuńTomek był pastuszkiem ale był na samym środku i chyba było go najbardziej widać :p
Usuńjak cudnie! ślicznie wyglądał
OdpowiedzUsuńDzieci wyglądały przepięknie :) i całość udała się bardzo. ..
OdpowiedzUsuń