Obserwowanie kijanek w kałuży.
Przy okazji przypomnienie (bo Tomek nie pamiętał)
Kijanka- to postać larwalna PŁAZA - np.żaby
Żaba jest płazem bezogonowym
Żaba jest wilgotna, pokryta śluzem, żyje w środowisku wodno-lądowym
Do wody stojącej (staw, jezioro, kałuża) składa jaja- nazywane SKRZEKIEM, z którego wylęgają się kijanki.
Ten obrazek pocięłam a Tomek układał w odpowiedniej kolejności
Są zupełnie inne od dorosłej żaby
odżywiają i wyglądają podobnie do ryby,
oddycha skrzelami, mają ogon
z czasem przeobrażają się fizycznie, METAMORFOZĘ
zanika u nich ogon, pojawiają się kończyny...
Po powrocie do domu mama nie mogła zasnąć....
Żałowała, że nic nie zrobiła.... (tylko co?)
Natura dokona naturalnej selekcji :(
Mamę olśniło, że są przecież upały- a kijanki były w kałuży, a nie stawie :(
Kilka dni później kałuża wyglądała niestety tak:
Tomek stwierdził, że wyschnięta kałuża wygląda jak "szyby w kościele"
Przyroda bywa brutalna i dokonuje selekcji naturalnej.
Wszystkie kijanki i tak nie mogłyby przeżyć- były ich ogromne ilości- tyle żab przy osiedlu (bo nie było to w lesie/parku, tylko na obrzeżach miasta)
Edycja z 25.06.2014
Raczej była to żaba trawna, która jest dość pospolita. Osiąga od 7-11 cm.
Żyje do 6 -8 lat!
W niedalekiej okolicy jest rów z niewielką ilością wody, zwykle wiele samic składa jaja w jednym miejscu, nieopodal brzegu zbiornika, czy w płytkim zbiorniku- jak tu w stojącej wodzie-kałuży (wtedy woda taka jest cieplejsza, szybciej dochodzi do rozwoju i przeobrażenia).
Na szczęście żabie trawnej nie zagraża wyginięcie (choć jest zapisana w licznych Czerwonych Księgach i jak wszystkie żaby w Polsce objęta ochroną) i mogę to wziąć na rozgrzeszenie, ze nie zapobiegłam tej masowej zagładzie :)
Kijanki żywią się roślinami wodnymi, glonami i drobnymi zwierzętami wodnymi. Osobniki dorosłe są mięsożerne, żywią się na lądzie, spożywając dżdżownicowate, ślimaki, owady, pająki. Poza sezonem rozrodczym żaby te wiodą lądowy tryb życia. Hibernację odbywa w rowach, źródłach, stawach, jeziorach, na
Dorosłe żaby by sobie poradziły, były to prawdopodobnie kijanki żaby trawnej, która wody potrzebuje tylko do rozmnażania a jako dorosła radzi sobie doskonale bez niej :( Szkoda żabek niestety, ale tak bywa.
OdpowiedzUsuńRaczej trawna, jest dość pospolita. W niedalekiej okolicy jest rów z niewielką ilością wody, zwykle wiele samic składa jaja w jednym miejscu, nieopodal brzegu zbiornika, czy w płytkim zbiorniku (wtedy woda cieplejsza, szybcie dochodzi do rozwoju i przeobrazenia). Na szczęście żabie trawnej nie zagraża wyginięcie i mogę to wziąć na rozgrzeszenie, ze nie zapobiegłam tej masowej zagładzie :)
UsuńMy tez zajęliśmy się cyklem rozwojowym żaby, ale na żywo niestety nie udało nam się zaobserwować ani kijanek ani żab
OdpowiedzUsuńFaktycznie szkoda żab tym bardziej, że mogłyby wyeliminować trochę ślimaków, których u nas jest od groma:)
Nie było im dane wspomóc odślimaczanie! :) u nas też sporo zwłaszcza pomrowów
UsuńCiekawe!! Wiedza czai się wszędzie ;-)
OdpowiedzUsuńAno prawda, czai się i łypie okiem kogo i gdzie naWiedzić :)
UsuńKijankę widziałam ostatni raz jako nastolatka. Żab mamy pełno, różnych kolorów, ale Adaś nie wie nawet jak kijanka wygląda.
OdpowiedzUsuńIlona to przecież całkiem niedawno było :P
UsuńJa za młodu hodowałam w baseniku dmuchanym na wakacjach :) To cud jakiś był, że się przeobraziły i uciekły nim zdechły :)
kiedyś obserwowaliśmy larwy komara w kałuży- to ciekawy widok!
Usuń