Noszę się z zakupem folii magnetycznej (magnesowej?) ale ciągle brak mi czasu (na zakupy w internecie! o zgrozo brak czasu). Dlatego wykorzystałam posiadane, płaskie, magnesy reklamowe, które dostaliśmy od wujka Grzesia. Na nie, klejem "kropelką" nakleiłam wycięte z kolorowej gazety (drukowanej na śliskim, twardym papierze) mebelki, kanapy, stolik...wycięłam i gotowe:
można sie meblować, przemeblowywać, urządzać.... na lodówce!
niedługo dostarczone będą : umywalka, wanna, sedes...
:)
Zabawa jak z "moich czasów".. Uwielbiam takie... Moje Stworki też lubią meblowanie, az się boję co będzie gdy za lat kilka poznają Simsy...
OdpowiedzUsuńno tak, mnie swojego czasu też od Simsów trudno było oderwać :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł!!! kup folię, kup! mogę Ci nawet link podesłać, bo ciekawa jestem co z nią wymyślisz jak już ją będziesz miała ;) tymczasem idę szukać fajnych mebli w gazetach ;)
OdpowiedzUsuńPowiem Wam, że ja się fajnie tym bawię :)więc polecam a Tomek to jednak chłopak... woli inne zabawy! A Jo o link z chęcią poproszę, jeśli tu zajrzysz to zostaw proszę, (może ktoś też skorzysta) a jak nie to będę wiedziała gdzie się zwrócić :) jak już ogarnę swój brak czasu!!!
OdpowiedzUsuńPs. trzymajcie kciuki, zebym się uwinęła ze swoimi sprawami, bo każde kciuki mi się przydadzą teraz! :)
Kupowałam taką, ale czarną, tylko że teraz jej u tego sprzedawcy nie widzę: http://allegro.pl/folia-magnetyczna-0-6-magnesowa-biala-od-ss-i1557775093.html
OdpowiedzUsuńBiała pewnie też fajna, bo można markerami po niej rysować :) w każdym razie grubość - 0,6.
Bo 0,4 jak dla mnie za cienka (dzieci porwać potrafią. Powodzenia!
A co do zabawy, może Tomek jeszcze za mały, może za jakiś czas obudzi się w nim nutka designera ;)
No i super, bardzo fajnie to wyszło. Co do meblowania to takie firmy jak http://chobotdesign.pl świetnie się sprawdza.
OdpowiedzUsuń