Sam przychodzi do mnie z propozycjami: chcę coś powycinać, chcę malować akwarelami itp...
Do tej pory jednak (mimo iż potrafi już rysować kreski i kółka) wolał posługiwać się kolorem, malować "plamą" niż skupiać się na szczegółowym odwzorowaniu rzeczywistości.
Mama to już by chciała, żeby Tomasz ilustrował świat, tworzył obrazki na których da się rozpoznać (przy minimalnym użyciu wyobraźni) np. słoneczko, trawkę itp.
I SIĘ MAMA DOCZEKAŁA!!!
ta dam!
:)
dziś Tomek nauczył się rysować twarz :)
na tablicy, kredą
zobaczcie sami:
To jest Tomek (zapomniał włosków narysować) |
a to jest Babcia, już z włoskami |
narysował to absolutnie własnoręcznie, mama tylko podpowiadała (teraz narysuj oczko-małe kółeczko, obok drugie, po środku nosek, możesz narysować kreseczkę bo nosek podobny jest troche do kreseczki :0..)
ależ jestem dumna!
a jak Tomek sie cieszył!
jeszcze musi się nauczyć elegancko trzymać pisadła..(kredki, kredy itp)
Ale zdolny z niego chłopczyk! Super!
OdpowiedzUsuńTeż się nie mogłam doczekać takich świadomych rysunków :)
OdpowiedzUsuńTwarze Nikuś rysuje już od dawna,pojedyncze rzeczy takie jak dom,słońce czy chmurki też już umie,ale niedawno doczekałam się całych rysunków :D Oj jaka była moja radość :D
A twarze Tomka super ;)
Mamuś ! włoski same wyrosną nim się obejrzysz ! a że z Tomcia zdolniacha - po kimś to ma ;))
OdpowiedzUsuń