wtorek, 9 kwietnia 2013

Stasia 6 miesięcy


To już!
W zasadzie minęło wczoraj

Jaki jest Staś?

  •  bardzo wesoły, pogodny, spokojny i kontaktowy
  • chętnie poznaje nowe smaki 
  • jest zapatrzony w Tomka, zaczepia go uśmiechem, śledzi wzrokiem, próbuje dotknąć, złapać za bluzkę (a Tomaszycho ucieka bo paskuda brzydzi się braciszka, który zwykle jest mocno uśliniony :)
  • poznaje bliskich, znajomych, wystraszył się nieznajomej mu pani doktor (i raz mamy w turbanie na głowie :P) robi wtedy podkówkę i płacz- 3 razy wystraszył się gwałtownego okrzyku Tomka
  • ma pierwszy poważny katar (wcześniejszy był lekki)
  • zaskoczył, że ma stopy, które są ... pyszne


  • aktualnie jego ulubiona pozycja to:


czym utrudnia przewijanie...

  • chętnie bawi się też rączkami, także cudzymi
  • sięga po grzechotki, lubi szeleszcząca książeczkę od cioci M. i wujka G.
  • przekłada zabawki z rączki do rączki, chętnie upuszcza- co by mu podnieść i podać znowu (przyczyna-skutek)
  • dłuuugie minuty wpatruje się w balony z helem i nawet wdał się w dłuższą dyskusje z Kubusiem Puchatkiem




















  • lubi uczestniczyć w wieczornych czytankach
  • położony na brzuszku już nie odwraca się od razu na plecy, podnosi delikatnie pupę i zaczyna kręcić nogami (podsuwać je pod brzuch) ale to dopiero skromne początki

  • przewraca się na boki, na brzuch z plecków udało mu się raz
  • wydaje dźwięki : aa, aleee, buuu, coś w stylu brrr i grrr (puszcza przy tym bańki) raz powiedział ba bu
  • wydaje piski, śmieje się na głos
  • uwielbia całowanki z mamą  (nie ma wyjścia :P ale śmieje się przy tym w głos- bo ma okropne łaskotki pod brodą.., na brzuszku, itp....
  • dość ładnie zasypia- w dzień trzeba go utulić ale w nocy praktycznie od razu po jedzeniu wędruje do łóżeczka i jest zadowolony (lubi pieluchę na buzię)

  • potrafi znokautować- kopniakiem w splot słoneczny podczas przewijania- mama ledwo złapała oddech!
  • łapie za włosy, nos, ubranie...
  • podciąga się do siadania trzymany za rączki, 
  • ma ( tak mniemam) ok 7 kg , długość- hmmm- między 62/68 
  • ząbków brak, włosów mało
  • wszystko trafia do buzi, były próby zmieszczenia dwóch piąstek na raz, próba ramienia mamy, próba nosa mamy (udaremniona), o stopach (Stasiowych własnych) juz wspominałam wcześniej 
*wieku korygowanego 4,5 mca

JAK ROZWIJAMY UMIEJĘTNOŚCI STASIA??

  • dostaje do rączek zabawki/przedmioty o różnej strukturze, fakturze itp
  • dostaje zabawki/rzeczy wydające dźwięki, szeleszczące itp
  • zaczynamy wspólne czytanki/ pokazujemy obrazki
  • rozmawiamy, słuchamy z zainteresowaniem
  • bawimy się w "a ku ku"
*tyle pamietam na dziś

8 komentarzy:

  1. No chyba żartujesz, przecież niedawno się rodził !

    OdpowiedzUsuń
  2. :) ktoś podkręcił zegary!!! jakis złodziej czasu grasuje!

    OdpowiedzUsuń
  3. Małgosiu dopiero pamiętam jak pisałaś o niespodziance jaką Staś Wam przygotował swoimi urodzinami ;-)
    A tu już taki zdrowy i zdolny chłopak ;-) Brawo Stasiu !

    OdpowiedzUsuń
  4. Śmieszki takiego 6-miesięczniaka są najlepsze :-) Staś jest superowy :-)
    P.S. Mamy taki sam niebieski kocyk, na którym leżą chłopcy na dywanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję, że tu to opisałaś, właśnie sobie podczytuję i porównuje z moim Jackiem, który 21. stycznia skończy 6 miesięcy. Bardzo pocieszył mnie fakt, ze w tym wieku Twojemu udało się tylko raz obrócić, bo bardzo na to czekam i nic. Niby człowiek wie, że dzieci nie rozwijają się książkowo, ale... chciałoby się:) no i to stasiowe wspieranie się na przedramionach! Jacek unosi się wysoko używając wyłącznie mięśni grzbietu, łapy trzymając w rozmaitych konfiguracjach, byle się nie podeprzeć. Mama w stresie, on radosny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam te uczucia mamy, która bacznie czuwa i czeka :) ale to dobrze, mama musi obserwować i kontrolować "w razie jakby co"
      Ale spokojnie, tak jak piszesz, każde dziecko swoje tempo ma! Proponuję bys dla uspokojenia poćwiczyła z Jackiem- tzn podczas przebierania, zabawy itp. turlaj go! (może już to robisz) obracając go z brzucha na boki, na plecy i odwrotnie, pokazujesz mu, ze tak mozna i jak to zrobić itd... a mięśnie zapamiętują ten ruch toraz, a dwa moze go to zachęci, i przyspieszy ten fakt, na który czekasz :) :) Ja tam swoich turlałam od początku (Tomka bardziej- Staś to drobiazg był, ze strach) tak mi pierwsza położna doradziła (cudna, mądra kobieta!). Będzie dobrze... Ja się stresowałąm na pokazywanie paluszkiem- Magda c kiedyś opisała i dostałam małego bzika na wypatrywaniu czy ten mój leniuch wskazuje czy nie

      Usuń
    2. Turlam:) Też to pamiętam u Magdy c, ale się nie stresuję, bo Młody jest bardzo kontaktowy, więc na palec nie czekam:) Pozdr.

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...