Na pewno nie tylko ja mam problemy z ubieraniem na dwór niesfornego dwulatka? (pocieszam się tylko?)
Różnie to bywa ale zazwyczaj jest tak:
T: Nie chcę się ubierać,
Nie chcę iść na dwór!
Chcę spać jestem strasznie zmęczony
Nie lubię spacerku
Nie chcę iść bo razi słonko! (??)
Trzeba twardo robić swoje (zazwyczaj nie ma możliwości sprzeciwu, idziemy i koniec) ale czasem w miarę sprytnie można pokierować sytuacją aby wilk był syty i owca cała jak to się mówi , a konkretnie aby młody myślał, że postawił na swoim (a niech mu będzie!) :)
Na tekst Tomka
Nie chcę iść bo razi słonko!
Dostał okulary przeciwsłoneczne, poszliśmy i był wniebowzięty!!! (od śniegu naprawdę przecież razi)
T: Nie chcę iść na dwór! i Nie lubię spacerku
M: To nie idziemy, pójdziemy do piwnicy zrobić porządki!
reakcja Tomka:
T: Nie chcę iść do piwnicy, chce iść na dwór!
M : No nie wiem! ale niech Ci będzie
T: Nie chcę iść na dwór, Chcę spać jestem strasznie zmęczony
M: TO proszę bardzo idź spać
i tu niespodzianka! sam poszedł do łóżka i po 10 minutach spał!!!!! naprawdę mu się chciało spać, czasem trzeba dziecku uwierzyć
ale teraz wykorzystuje ten tekst nawet jak nie chce spać więc, koniec, mama odpowiada:
M: Będziesz spał po spacerze!
T: Nie chcę iść na dwór,
Przekupstwo -zachęta zwykle działa
M: Pójdziemy kupić bułeczkę, cukierki pudrowe, do apteki , zbierać skarby do parku, wysłać list
(coś zadziała)
T: Nie chcę się ubierać, łeee łeeeeeeeeeeee
M: Tomek nie krzycz tak bo mama się pomyli i Cię źle ubierze!
Tomek myśli i dalej łeeeeeeeeeeeeeeeee
M: No to zobacz jak się pomyliłam (wzięłam majteczki i założyłam mu na głowę)
Tomek zdziwiony, wręcz nie dowierza
założyłam mu resztę garderoby plus skarpety na dłonie
Tomek w szoku, wybucha śmiechem!
T: Chcę zobaczyć!
idzie do lustra -ma przysłowiowy rogal na twarzy :)
tak wyglądał
T: Chcę tak iść na dwór!
i masz babo placek! chce iść-OK ale co z tym fantem zrobić, żeby ryku znów nie było! zaczęłaś sama to teraz się głów!
ostatecznie trafił do dziecka argument, że w "majteczkowej czapce" mu włosy zmarzną bo ona ma dziury (na nogi zresztą!) szybko założyliśmy bluzę, buty , kurtkę i w drogę
do jutrzejszego spacerku ....
UFF ciężka sprawa
PS> Tomek czasem mówi na spacerek HUHENEK nie mam pojęcia dlaczego ale uważam, że to fajne
PS 2 nie wiem przez jakie H Huhenek ??
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)