Czasami (nawet z dwulatkiem) trzeba poważnie porozmawiać.
Mama postanowiła "przepytać" Tomka, by zasięgnąć informacji na temat stanu wiedzy swojej pociechy w konkretnym temacie.
Padło na PIENIĄDZE
(streszczenie rozmowy)
M: Tomek, Skąd się biorą pieniądze?
T: Mogą wylecieć na podłogę
M: ???
T: albo na Tatusia ręce
(bystra Mama się zorientowała, że dziecię nie plecie od rzeczy tylko opowiada o BANKOMACIE)
M: A po co Tatuś chodzi do pracy?
T: Bo tam są telefony!!!
(No tak, każde dziecko chętnie by poszło tam gdzie jest dużo telefonów, przecież to świetna zabawa by była!)
M: Tata chodzi do pracy, żeby zarobić pieniądze. A po co nam pieniądze?
T: Żeby wrzucić do skarbonki!!
(oczywista sprawa!)
M: No ale przede wszystkim po to żebyśmy mogli zrobić zakupy!
T: Tak, dajemy je pani w sklepie!!!!
okazało się, ze wiedzę syna trzeba było uzupełnić, co też ta rozmowa umożliwiła
będziemy takie dyskusje częściej uskuteczniać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuje za twój komentarz :)