Ostatnio Tomek poproszony, aby zrobił dla mnie laurkę, stwierdził z wyrzutem wręcz:
T: "Przecież ja nie umię pisać!"
ponad to, zauważyłam, że kojarzy już pewne wyrazy (np. wyraz ford, odnajdzie na ekranie komputera np. w pasku strony www, czy gdzie indziej w tekście, czyli "czyta go"
sam skojarzył również sylabę BO
(często pyta "co tu jest napisane" np. na sokach BOBOVITA, BOBO FRUT,
jakiś czas temu zapytał czemu na zmywarce napisane jest BOBOVITA? oczywiście jest tam napisane BOSCH ale mam dowód, że Tomek kojarzy już sylabę BO
Spróbuję zatem w najbliższej przyszłości wprowadzić w nasze życie trochę zabaw z sylabami...
Oczywiście skorzystam z ogromnego doświadczenia wielu z Was, na kilku blogach chętnie podczytuję i douczam się w kwestii nauki czytania sylabowego (uznałam, że ta metoda jest odpowiednia) i podpatruję wasze ciekawe metody!
Zrobię to jednak w swój intuicyjny sposób..
nie wiem tylko na ile Tomkowi wystarczy cierpliwości... i chęci...
Nasza pierwsza zabawa w sylaby miała na celu wpraowadzic Tomka w swiat sylab
nauczyć go podziału wyrazów na sylaby.
część 1.
Polegała na tym, że mama mówiła wyraz (najlepiej dwusylabowy) a Tomka zadaniem było powiedzieć jaka jest pierwsza sylaba tego wyrazu
np.
Mama mówi: TOmek , Tomek odpowiada: -TO
Mama mówi: Ma Ma, Tomek : MA
Ku Bek- KU
itd...
długo się tak bawiliśmy ( w kuchni -mama przy okazji robiła obiad)
część 2.
następnie mama mówła sylabę, a Tomka zadaniem bylo dopowiedzieć resztę, tak aby powstał wyraz:
np.
Mama mówi: TA, Tomek: to (TAto)
Mama mówi: LO, Tomek DY, (LODY)...
śmiechu po pachy, Tomek miał świetne pomysły!
- to moje intuicyjne próby oswojenia Tomka pod kątem czytania sylabowego :)
- sposób na zajęcie dziecka gdy musze wykonac jaką czynnosć
- do wykorzystania podczas dłuższej jazdy samochodem lub gdy inne nudy ogarniają!
coż, to kolejny dowód na to, że analiza i synteza sylabowa jest czymś naturalnym i łatwym dla maluszków!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzymy udanych zabaw z sylabami ;-)
magda(c)
Oczywiście popieram taką naukę bo z własnego doświadczenia wiem jak bardzo łatwo maluchy w tym wieku przyswajają sylabki a dzięki tej metodzie nie nabierają złych nawyków jakim jest literowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agnieszka mama Oliwierka www.malyfigielek.blogspot.com
a wiesz, że BOSH to jedno z pierwszych słów jakie Stasiek przeczytał sam:)
OdpowiedzUsuńi ja również popieram sylabki!:)