Na koniec lata, korzystając z ciepłego dnia zorganizowałam Tomkowi RAJD SAMOCHODWY
Zabawa np. na działce, na około domu.
Ma na celu:
- dobrą zabawę- na świeżym powietrzu
- Utrwalenie lub zapoznanie dziecka z zasadami ruchu drogowego, znakami i sytuacjami na drodze
- Przedstawienie lub przypomnienie podstawowych zasad obsługi, użytkowania samochodu :) (co jest potrzebne żeby jechał? paliwo, kierownica, rejestracja)
- Dać radość bycia kierowcą J
Można dać dziecku samochód do pchania, prowadzenia, lub do ręki kierownicę np. z tektury lub pokrywkę, talerz papierowy pomalowany jak kierownica
Tomek miał swój jeździk-traktor.. (teraz ten pojazd wrócił u nas do łask)
Potrzebne
- Samochodzik albo duży jeździk, może być rowerek, albo jakikolwiek pojazd lub kierownica
- Strzałki wycięte z papieru (mają wskazywać kierunek jazdy) lub kredę aby je namalować, lub białą taśmę (można strzałki nakleić)
- Znak stop (z kartonu)
- Sygnalizator świetlny wycięty z kartonu z nie „zamalowanymi” światłami
- Flamastry lub kredki (czerwony, zielony, żółty)
- biały papier toaletowy lub pasy papieru (na przejście dla pieszych)
- napisy: myjnia, stacja paliw, mechanik samochodowy
- "prawo jazdy" i rejestracja do przyczepienia na auto (lub np. na plecy kierowcy)
najpierw należy wszystko przygotować (najlepiej w tajemnicy) a później zaczynamy:
RAJD SAMOCHODOWY
Dziś na zabawę mam pomysł nowy
Czeka cię rajd samochodowy!
Kierowcą się za chwile staniesz,
A na twojej drodze napotkasz zadanie
Byś mógł wyjechać na te ulice
musisz w swe dłonie wziąć kierownicę
teraz się kieruj gdzie strzałka wskazuje
napotkasz zadanie to się zatrzymujesz!
STOP!!!
zanim dziecko wyruszy pytamy czy ma rejestrację i prawo jazdy?
nie?
zatem mu wręczamy- przyczepiamy rejestrację
przyczepiamy rejestrację |
Tomek dostał prawo jazdy, ze zdjęciem |
teraz może jechać!
(przy drodze znak stop -przykleiłam do słupa i pod nim koperta nr 1 w niej tekst)
1. Pierwsze zadanie brzmi tak:
Co kierowca musi zrobić
Gdy zobaczy obok drogi
Taki oto znak?
(dziecko odgaduje: stop, zatrzymać się)
Następne
(sygnalizator przy drodze a przy nim np. flamastry)
Tomek koloruje |
2. żebyś dalej jechać mógł
Odpowiednie światło zrób
Dziecko ma wybrać kolor zielony
My pomagamy mu-wskazujemy w którym miejscu zamalować na zielono, pytamy o czerwone światło
my jako pomoc mieliśmy też taką grę z kartami ze znakami (dziękujemy Cioci J i wujkowi A) |
Następne
(kawałki papieru imitują przejście dla pieszych)
3. gdy takie pasy są na drodze
To co w tym miejscu pieszy może zrobić?
(kierowca ma zsiąść i pokazać co robi pieszy)
a po tankowaniu trzeba zapłacić! |
4. Kiedy paliwa w aucie brakuje
co robi kierowca? Jasne, ze tankuje!
Poszukaj teraz gdzie jest stacja paliw
Zatankuj samochód
Sam się czegoś napij
tankowanie konewką |
(kierowca udaje się na stację paliw w miejsce gdzie jest „napis” można np.. ze skakanki zrobić wąż od dystrybutora lub postawić konewkę a dla dziecka coś do picia)
(następnie strzałki kierują w miejsce np. trawnik, gdzie jest duża przestrzeń, na środku stawiamy wiadro, miskę, otaczamy ją np. papierem toaletowym, my użyliśmy dmuchanego basenu- ma to imitować rondo- tam ma „jechać kierowca”)
5. Teraz Tomek za kierownicą usiądzie
i zaprezentuje wszystkim jak jeździ się po rondzie
6. I już po rajdzie,
Lecz jeszcze ważne zadanie się znajdzie!
Tomek trochę się natrudził,
a jego samochód mocno się wybrudził!
Trzeba na myjnię się teraz skierować
żeby swoje auto dobrze wyszorować
Dostaniesz gąbeczkę, wodę i ściereczkę
żeby móc zakończyć miło tę wycieczkę
(dziecko szuka myjni, a potem szoruje auto)
KONIEC
Na koniec Tomek udał się jeszcze do mechanika i pobawił się już samodzielnie
Potem dostał też auto do pokolorowania i sam narysował swoje :)
Czy Twoja pomysłowośc zna jakieś granice? :) Naprawdę zawsze CIę będę podziwiać za piekne i mądre zabawy!
OdpowiedzUsuńChyle czoła ! ze zwykłej gry zrobiłaś mega zabawę,jesteś kreatywna do bólu :))
OdpowiedzUsuńTylko brać przykład ...
mistrzyni rymowanek-no powalasz mnie na kolana:) Super zabawa-już się nie mogę doczekać aż nasza działka nabierze kształtów-na razie mamy samą ziemie-trzeba się za to zabrać:)
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam bardzo :) to miłe, że sie wam podoba
OdpowiedzUsuńPani M.- obawiam się, że nie zna :P
;))dziękujemy za wszystko
divineme- do dzieła! własna działka/ ogródek, to naprawdę coś fajnego, my odwiedzamy dziadków
Rewelacja! I myślę, że jeśli nawet Twoja pomysłowość ma jakieś granice to do nich nie dotrzesz...
OdpowiedzUsuńNo po prostu rewelacja! Jesteś bardzo kreatywną mamą. Pozdrawiam Pstro
OdpowiedzUsuńSuper zabawa Gosiu! Jak już będziemy mieć własne podwórko też sobie będziemy robić takie rajdy jak Wy ;-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
magda(c)
podzielcie się wtedy wrażeniami, chetnie poczytamy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam również