poniedziałek, 10 września 2012

Na śniadanie: motylek, kwiatuszki i autka..

Z cyklu różnorodne śniadania
próby przekonania Tomka do
  • jedzenia skomponowanego posiłku,
  • różnorodnego dania,
  • próbowania nowych produktów..

niestety nie mogę użyć ani pomidora, ani sałaty, papryki itp... bo nie zostałoby zjedzone (nawet to, czego dotykał niezjadliwy element..)

zjedzone zostało wszystko- poza ogórkiem... (chwilowo Tomek nie ma ochoty na ogórka)

3 komentarze:

  1. Ah u nas też walka o nowe produkty trwa...mamy nawet nieznaczne postępy np szynka jest juz ok ale z warzyw to nadal tylko ogórek wchodzi w grę...niestety

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas ogólnie do tej pory był problem ze zjedzeniem czegokolwiek przez mojego starszego synka. Póki co udało mi się go namówić do żółtego sera i masła orzechowego.

    OdpowiedzUsuń
  3. :) Nie ma to jak nasze mamine sukcesy :)brawa dla Was dziewczyny! oby do przodu :P

    Ali- rozumiem, to na pewno straszne gdy dziecko wogóle nie chce jeść !! może coś mu dolega/dolegało? są pewne dolegliwości, które odbieraja apetyt

    ale tak na spokojnie myślę, że jeśli dzieć wygląda dobrze i zdrowo, je coś zdrowego, ma swoje preferencje (Tomek kotlety, owsianki, kasze, nabiał...), domaga się jedzenia, nie ma co się spinać- może kiedyś spełni moje marzenia i będzie kulinarnym smakoszem.. na razie obserwuję ciągłą -delikatną rotację w stylu: teraz to lubię/ potem już nie...

    ale taki postęp jak nowość w Tomka menu to wielka radość i miód na moje serce- więc tez się nie poddaję!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...