najpierw zrzuciłam sznur balonów Tomkowi przez balkon :)
W tym roku nareszcie mnie olśniło jak wiązać balony! I użyłam włóczki :)
Najpierw spacer do parku, szaleństwo na placu zabaw, zdjęcia (jęcie)...
no coś się tym balonom należy od życia :)
Stasiek dzielnie ciągnął je na smyczy
Balon niesamowicie tonął w wodospadzie i wyskakiwał
kolorowa (bardziej) jesień
balony czasem pękały od ostrych kamieni i szkieł
a ostatecznie porzuciliśmy je na placu zabaw (dostaniemy mandat za śmiecenie?)
(a wiecie co? to dopiero 1/3 balonów z dekoracji pokoju! Staś miał ich ponad 150)
a tak było rok temu
http://tominowo.blogspot.com/2013/10/balony-ida-na-spacer.html
Cudowne zdjęcia!!! :-)
OdpowiedzUsuń:) Kolorowo nam!
Usuń