poniedziałek, 18 maja 2015

Pierwsze Wyścigi Rowerkowe Tomka

Było meeega zimno.
Zimowe kurtki śmiało można było brać :)


Gratulacje :)

Tomka pierwsze zawody!
Był prze-szczęśliwy

Startowali trójkami (tu Staś na trzecim miejscu za chłopca stoi do zdjęcia tylko)
w swoich kategoriach wiekowych (dzięki temu każdy wygrał i stał na podium, każdy dostał nagrodę i było bezpiecznie podczas wyścigu) Choć nie ukrywam, ze dla Tomka, który jeszcze nie potrafi przegrywać to był wielki stres ("bo to będzie koszmar mamusiu jak przegram")
Co mu się natłumaczyłam, ze trzecie miejsce to też sukces, że też wygrana, że najważniejsze wziąć udział, dać z siebie wszystko, nie poddawać się, dojechać do mety! że to przygoda, sport, zdrowie, zabawa! Ostatecznie stwierdził, że jak będzie trzeci, to będzie robił "dobrą minę do złej gry"- jak dla mnie to  byłby sukces.


Dał z siebie wszystko, wystartował jako ostatni, opowiadał potem, że bardzo mocno pedałował, żeby wyprzedzić pozostałych i się udało. Radość na jego twarzy, na całym ciele wręcz była nie do opisania. Nie pamiętam czy taką widziałam. 
To chyba pierwszy jego sukces, okupiony własnym wysiłkiem i walką z samym sobą!




Polecam takie wyścigi, dużo uczą! Zdrowej rywalizacji, ducha sportu (również cierpliwości, czekaliśmy na swoją kolej 3,5 godziny, a było zimno więc i bawić się nie bardzo chciało :)

Ponadto syn ćwiczył współpracę z tatą. Trenowali start, hamowanie, przygotowywali sprzęt, przerzutki, hamulce itp... 

Zapisy były darmowe  - na miejscu odbierało się tylko numer startowy.

Gdzie jeszcze  wyścigi się odbędą, znajdziecie na FB
 :https://www.facebook.com/wyscigirowerkowe?fref=photo


Kraków, Gdynia, Warszawa 

 zostałoe kilka wolnych miejsc na wyścigi w tych miastach.


http://wyscigirowerkowe.pl

„Wyścigi Rowerkowe” to całodzienna impreza rodzinna w atmosferze pikniku, w której najmłodsi mieszkańcy miast angażują się bezpośrednio w formie zdrowej rywalizacji i uczą się zasad fair play.

Ogromnym atutem samej formuły wyścigów jest niewątpliwie moment koronacji zawodników. Dzięki podziałowi na kategorie wiekowe i grupy trzyosobowe, po każdym wyścigu na stopniach podium stają wszyscy uczestnicy i wszyscy otrzymują nagrody."



Wrocław 




Ps. Tomek ma nowy, trochę za duży jeszcze rower (koła 20) od 2 tyg. Także dopiero go oswaja 

6 komentarzy:

  1. wielkie brawa - dla Tomka za zapał i wytrwałość,a dla rodziców - za promowanie zdrowego wypoczynku :)
    my w sobotę też na rajdzie - na razie nadal na wspólnym rowerze... fajnie popatrzeć, że to już może niedługo na dwóch :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzielny był, dzielny, choć w pewnym momencie już znudzony czekaniem niemożebnie marudził... gdyby było cieplej to by było atrakcyjniej i mniej by się nudził, a z tego zimna to się nie bardzo nic chciało... No i chyba Tomek się stresował też w duchu, co się objawiało lekką jego nieznośnością :P

      Usuń
  2. Brawo! Oby więcej takich imprez na naszym podwórku:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frajda, ale nie było was? Kurczę mi głowa latała na około i wpatrywałam się w ludzi (a potem to z zimna mi juz się odechciało) mając nadzieję, że ktoś "znajomy" będzie ..ale w sumie bym nie rozpoznała ani Ciebie, ani nikogo :P

      Usuń
  3. my startowaliśmy w tamtym roku :) super zabawa

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...