piątek, 10 sierpnia 2012

Wakacje w górach- Karkonosze, cz. 2- pod Śnieżką

Tomka zapoznanie z górami
Oczywiście z góry założone było, że nie możemy od naszego niespełna 4 latka oczekiwać zbyt wiele.
Podejście na szczyt z podnóża góry ? nie ma szans!  zresztą mama też nie do końca powinna...
Zostaje wjazd wyciągiem
ale czy Tomaszysko , które:
  •   nie lubi dmuchanych zamków i trampolin- bo się bujają
  • i nie znosi windy!
da się zabrać wyciągiem w góry??

rodzice założyli, że nie ma szans!!
Ale  mama po cichu wierzyła, że możeee...

Postanowiliśmy spróbować namówić dziecko na miejscu... zresztą daliśmy mu wybór: wchodzimy na górę na piechotę albo wjeżdżamy :)
I tu ku zaskoczeniu  rodzicieli Tomek nie miał zadnych obiekcji!
I co więcej WYCIĄGI SA WEDŁUG NIEGO FAJNE!

1. Wjazd pomarańczową - kilkuosobową "kanapą"
do stacji wyciągu krzesełkowego na Kopę

2.  następnie wjazd wyciągiem krzesełkowym (jednosoobowy- Tomek na kolanach taty) na Kopę.
Góra Kopa zwana również Małą Kopą jest kopulastym szczytem o wysokości 1375 m n.p.m.



I na nogach do Domu Śląskiego





na Śnieżkę z przyczyn nielależnych od nas (siła wyższa) nie wybraliśmy się tym razem.
Bez marudzenia się nie obyło, ale synowi zostało wybaczone - przyplątała się mała infekcja i miał powód.

powrót Tomka -poniekąd na rękach Taty.
a dalej wyciągi!

ciąg dalszy nastąpi....

4 komentarze:

  1. Zeszłorocznej jesień też podróżowaliśmy pomarańczową kanapą ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas w tym roku też Karkonosze:) http://grazkawatazka.blogspot.com/2012/08/pourlopowo.html

    OdpowiedzUsuń
  3. brawo! taki wjazd wyciągiem wymaga nie lada odwagi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o tak! od rodziców w sumie też, trudno przewidzieć jak zachowa się dziecko w górze, czy nie spanikuje, nie będzie się wiercić, jedzie się dosć długo...

      Usuń

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...