środa, 23 kwietnia 2014

Bajkowy Projekt Blogowy- AZJA- Japonia

Bajkowy Projekt Blogowy zaprasza w tym tygodniu na zwiedzanie Azji.


Ponieważ jest to tak bogaty w skrajność i różnorodny, orientalny  kontynent- niesamowicie trudno było nam się zdecydować na konkretny kraj.

Wybraliśmy kilka baśni.
Trzy z Japonii.


Malutki

Malutki- to japoński odpowiednik Tomcia Paluszka.


Bogowie zesłali go rodzicom, którzy bardzo pragnęli- a nie mogli mieć dziecka...
Nie rósł i zawsze był maleńki.
Gdy osiągnął odpowiedni wiek rodzice wysłali go w świat- dając igłę zamiast miecza, miskę do ryżu jako łódkę , a pałeczki do ryżu- jako wiosła.

 Gdy dopłynął do stolicy zajęła się nim bogata rodzina.  Tam towarzyszyły ich córce w podróży.

Zaatakował ich olbrzym-( w japońskiej baśni to Oni- złośliwy zębaty demon-zwykle przestawiany jako jaskrawoczerwony lub niebieski)

Malutki poradził sobie z nim i uratował dziewczynę, a olbrzym zgubił zaczarowany młotek- (!) który spełnia życzenia. Dziewczyna uderzyła nim Malutkiego, (na jego prośbę) i ten stał się normalnego wzrostu, przystojnym-samurajem .



Urashima i żółw

Baśń o rybaku, który mieszkał z matką i nie chciał szukać sobie żony.

  Pewnego dnia podarował życie złowionemu -maleńkiemu żółwiowi.


Wypuścił go.


Po kilku latach tenże - już duży żółw, uratował mu  życie na morzu i zabrał go do Riuku, pałacu króla smoka na dnie morza.



Tam zakochuje się z wzajemnością w księżniczce.


Żyli szczęśliwie, do czasu, aż Urashima zapragnął odwiedzić matkę.

By mógł wrócić do podwodnego świata, księżniczka dała mu szkatułkę, której nie mógł otworzyć- spełnienie tego warunku spowoduje, że żółw przywiezie go z powrotem...

Urashima wyruszył do swojej wioski. tam spostrzegł, że wszystko się zmieniło.
Nie było nikogo znajomego.Napotkany starzec, na pytanie o matkę Urashimy- odparł, że przecież to legenda, że trzysta lat temu, zył tu pewien Urashima....udał się do królestwa smoka, a jego matka umarła tego samego dnia.

Wtedy Urashima chciał udowodnić, że to on,
zaczął opowiadać, zapomniał o przestrodze  pokazał i otworzył  szkatułkę...
Z jej wnętrza wypłynęła strużka dymu- dym się rozwiewał a Uraskimie przybywało lat, kurczył się aż  rozpadł się w pył...


Ponieważ japońskie kimona nie mają kieszeni, do noszenia drobnych przedmiotów używa się małych szkatułek zatkniętych za szarfę (obi) zawiązana w pasie


Żółw - symbol długowieczności

Nasze zrobiliśmy z kamyczków



Tomek odgrywał tę baśń i bardzo mu się taka zabawa podobała...




Śniegowa żona



Króciutka opowieść o mężczyźnie, który był samotny.
Pewnej zimowej nocy, zapukała do niego młoda kobieta,  zakochał się w niej.
Zostałą jego żoną.
Żyli szczęśliwie, ale wraz z nachodzącą wiosną kobieta zaczęłaa słabnąć...
mąż zorganizowł przyjęcie, by nie było zonie smutno
podczas spotkania, wymknęła się ona do kuchni, on zaniepokojony podążył za nią i zastał tam kalłużę wody a w niej kimono zony...




...............................................................................................................


Zaczęliśmy od Japonii, którą Tomek już poznawał jakiś czas temu  i wtedy zaproponowałam mu serię zabaw/zadań- podam kilka naszych linków, może komuś się przyda.


1. FLAGA/   WACHLARZ








2. ORIGAMI









3. KALIGRAFIA









4. KIMONO 




5. KUCHNIA










6. KATAKLIZMY















Czytaliśmy tez baśnie  z Wietnamu, Chin, Iranu... ale o tym może napisze kiedy indziej - bo na tym na pewno nie koniec (czasu ciągle mało!)

Zobaczcie co u innych:

17 komentarzy:

  1. Zawsze zadziwiają mnie wasze wpisy z tego projektu, są takie obszerne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo mama gaduła :) ale tym razem więcej czytaliśmy i opowiadaliśmy niż działaliśmy

      Usuń
  2. Zachwycił mnie żółw z kamyków, aż nie mogę się doczekać tego wyjazdu nad morze nawioze chyba poł samochodu kamieni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostaw trochę dla nas :P
      Te też są z nad Bałtyku :)

      Usuń
  3. piękne bajki! i żółw super, tak się zastanawiałam jak go zrobiliście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napisałam, ale to pod kamykiem to pianka, kamień odrysowaliśmy, dorysowaliśmy kończyny i głowę, wycięliśmy, przykleilismy... a i ozdobilismy. Kamienie kradzione (przyrodzie) z nad bałtyckiej plaży

      Usuń
  4. Piękny żółw i Wasze zabawy super!

    OdpowiedzUsuń
  5. My ostatnio zrobiliśmy żółwia, ale z powodu braku kamyków użyliśmy plastelinki:)
    Fajny warsztat
    Mamuśka24

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na żółwia nada się wiele rzeczy- miseczka, kubeczek po jogurcie, zakrętka od butelki.....
      pozdrawiam

      Usuń
  6. ale dużo zrobiliście dużo w tamacie. Podoba mi się szkoda, że nie pomyślałam o przebierankach - super pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kamyczkowe żółwiki śliczne :) I bajki przytoczone piękne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się Wasza przygoda. Bardzo piękny wachlarz. Dzięki za link do strony Fundacji - wspaniałe zasoby.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...