poniedziałek, 2 lipca 2012

Pierogi

Ostatnio naszło mnie pierogowo (w piątek po zakończeniu roku szkolnego)...
nie ważne, że było 30 stopni na termometrze- chęć zjedzenia była większa i zabrałam się za lepienie,
a że lubię sobie ułatwiać życie, ciasto wyrobił za mnie robot kuchenny (na wolnych obrotach)

3 szklanki mąki, łyżeczka oleju, 3/4 łyżki soli, jajko

i się zaczęło lepienie na całego!
może i nie są piękne, ale w smaku były wyjątkowe!!
i jakie różnorodne zrobiłam :)

którego byście zjedli??

Tomek zjadł 5 i pół!!!!
ze szpinakiem oczywiście :)

Ps. Nie robię tego często :)

2 komentarze:

Dziękuje za twój komentarz :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...